czwartek, 10 listopada 2016

Blue Jay and Mistletoe (2)

Witajcie:)

Udało mi się skończyć już filiżankę z kawusią do SALu u Agaty (oczywiście publikacja będzie zgodnie z zasadami w grudniu), więc bezstresowo mogę zabrać się za inne hafty. Postanowiłam odkurzyć trochę niebieskiego ptaszka. Dokładnie 3 miesiące temu wyglądał tak. Wiele nie przybyło ale najważniejsze, że ptaszek już jest cały:) Zostały mi teraz głównie backstitche, które w sumie idą szybko jak człowiek ma czas żeby dłużej przysiąść.

23 komentarze:

  1. A moje ptaszysko znów leży, a to takie piękne wzory. Podziwiam Cię za wytrwałość!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny ptak, zawsze denerwuje się jak robie backstitche, ale nadają one piękne kontury haftom ;) moja salowa filizanka juz prawie gotowa :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ptaszyna!
    Też mam na nie wielką ochotę, może Mikołaj usłyszy...

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny!!!! urzekł mnie ten niebieski ptak na szarym tle! uwielbiam takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczniutki ten ptaszek i te kolorki, cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy postawiony krzyżyk zbliża do końca pracy, a ptaszek zapowiada się pięknie
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  7. Napewno warto go skończyć, wzór jest śliczny :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowita praca będzie!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Te kolory...magia !
    Nic tylko czekać ,końca pracy :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się cała ptaszkowa seria.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładnie tu u Ciebie Iwonko :) Jestem bardzo ciekawa końca haftu. Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna ptaszyna. Sama mam komplet, ale utknęło na pierwszym. Może kiedyś do nich wrócę :) Twój ptaszek wyglada cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekny jest ten ptak! Cudowny wzorek.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Dziewczyny jesteście kochane:*

    OdpowiedzUsuń