czwartek, 16 listopada 2017

Znowu kura?!

Hej:)

Pewnie pomyślicie, że zwariowałam, bo dopiero co skończyłam wyszywać serię kurek na ocieplacze, a tu znów prezentuję kurzą tematykę. Nic na to nie poradzę, bo ten obrazek niezmiernie mi się podoba. Zaczęłam go haftować w czerwcu i po jakichś czterech tygodniach porzuciłam go, zostawiając go na takim etapie:


Chyba rzeczywiście zmęczyło mnie wtedy wałkowanie tego samego tematu:) Choć sam haft jest  też dosyć wymagający. Kiedy go zaczynałam, ucieszyłam się, że będzie bardzo mało backstichy, niestety  jest to zrekompensowane ogromną ilością krzyżyków frakcyjnych, zajmują one około 1/4 wzoru. 
Takie postępy zrobiłam w ciągu ostatniego tygodnia:









I znów kura chyba pójdzie w odstawkę, bo z racji tego, że nadchodzą Święta chciałabym wyhaftować coś do nowego mieszkanka w świątecznym klimacie. Pora wykreślić coś z Hafciarskiej Listy Życzeń, więc muszę zakasać rękawy i brać się do roboty.


Wszystko już mam skompletowane więc zaczynam!!

10 komentarzy:

  1. Zapowiada się pięknie! Świąteczny haft we wzorze równie interesujący.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zanosi się na cudny haft :) ten świąteczny też :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Ooo kurczę", będzie świetna kura :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się dostojna,bogato upierzona kura;) Czekam na pierwsze odsłony świątecznego haftu.

    OdpowiedzUsuń
  5. kurka zapowiada się fajnie :) a na świąteczny haft czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Cudowne! Kura zawsze spoko ;) milego wyszywania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna ta kura :) ja też lubię tematykę zwierząt grzebiących ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Thanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
    I believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
    I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
    หนังแอ็คชั่น

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, jestem pod wrażeniem kury, ta precyzja w pióreczkach na kuperku, no cudo!

    OdpowiedzUsuń