Pewnie pomyślicie, że zwariowałam, bo dopiero co skończyłam wyszywać serię kurek na ocieplacze, a tu znów prezentuję kurzą tematykę. Nic na to nie poradzę, bo ten obrazek niezmiernie mi się podoba. Zaczęłam go haftować w czerwcu i po jakichś czterech tygodniach porzuciłam go, zostawiając go na takim etapie:
Chyba rzeczywiście zmęczyło mnie wtedy wałkowanie tego samego tematu:) Choć sam haft jest też dosyć wymagający. Kiedy go zaczynałam, ucieszyłam się, że będzie bardzo mało backstichy, niestety jest to zrekompensowane ogromną ilością krzyżyków frakcyjnych, zajmują one około 1/4 wzoru.
Takie postępy zrobiłam w ciągu ostatniego tygodnia:
I znów kura chyba pójdzie w odstawkę, bo z racji tego, że nadchodzą Święta chciałabym wyhaftować coś do nowego mieszkanka w świątecznym klimacie. Pora wykreślić coś z Hafciarskiej Listy Życzeń, więc muszę zakasać rękawy i brać się do roboty.
Wszystko już mam skompletowane więc zaczynam!!
Zapowiada się pięknie! Świąteczny haft we wzorze równie interesujący.:)
OdpowiedzUsuńZanosi się na cudny haft :) ten świąteczny też :)
OdpowiedzUsuńZnam tą kurę. Świetny haft :)
OdpowiedzUsuń"Ooo kurczę", będzie świetna kura :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dostojna,bogato upierzona kura;) Czekam na pierwsze odsłony świątecznego haftu.
OdpowiedzUsuńkurka zapowiada się fajnie :) a na świąteczny haft czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńWow! Cudowne! Kura zawsze spoko ;) milego wyszywania ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta kura :) ja też lubię tematykę zwierząt grzebiących ;P
OdpowiedzUsuńThanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
OdpowiedzUsuńI believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
หนังแอ็คชั่น
Wow, jestem pod wrażeniem kury, ta precyzja w pióreczkach na kuperku, no cudo!
OdpowiedzUsuńgood
OdpowiedzUsuń