obiecałam, że raz w miesiącu wyhaftuję jeden wzorek na ocieplacze. Tym razem będzie nie kurka ale kogucik :)
Postanowiłam też spróbować swoich sił w nowym rodzaju haftu. Postawiłam już kilka bloczków, chyba mi się spodobało:) Ale o tym innym razem...
Życzę słonecznego długiego weekendu, papaa:)
Świetna kurka, nie mogę sie doczekać aż pochwalisz sie swoim nowym haftem :) początki w nowych technikach zawsze są takie ekscytujące :)
OdpowiedzUsuńSympatyczny kogucik, już dawno nie widziałam ocieplaczy na jajka. Ciekawa jestem Twojej wersji. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńFajna kurka. Interesuje mnie nowy projekt więc czekam na odsłone bloczków;)
OdpowiedzUsuńKurki są świetne! U mnie też są na kupce do zrobienia.
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik :)
OdpowiedzUsuńptaszek sympatyczny :) a tej nowej techniki jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na nowy haft. Sympatyczny kogucik :)
OdpowiedzUsuńKogucik jest boski, teraz tylko uszyj ocieplacz i pokaż nam :)
OdpowiedzUsuńNeedlepoint... super, ja w tamtym roku miałam spróbować i jak dotąd mi się nie udało... Trzymam kciuki za CIebie!
OdpowiedzUsuńFajny kogucik.
OdpowiedzUsuńFajna kurka :) Oj, jestem ciekawa tych bloczków!
OdpowiedzUsuńŚwietny kogucik :) ciekawa jestem co to za nowa technika :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa co tam wymyśliłaś:)
OdpowiedzUsuńCudny kogucik :) ciekawi mnie czym teraz się zajmujesz.
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik. Bardzo lubię "kurze" motywy.
OdpowiedzUsuńCzyżby hardanger? Mnie się spodobał. Nawet bardzo :)
Pozdrawiam Małgosia
margoinitka.pl
O ciekawy ten nowy projekt :) a kogucik bardzo przystojny.
OdpowiedzUsuń