piątek, 13 września 2013

Nautyczna poduszka - koniec

Tak się prezentuje moja podusia, a pod spodem zdjęcie oryginału z Cross Stitch Gold nr 84. Można się pobawić w znajdź 10 różnic hehe;)




Żeby wypełnić czymś białe pola, od siebie dodałam rybkę, muszelki i charmsa w kształcie rozgwiazdy. Najbardziej podoba mi się opleciona liną kotwica, nie widać tego na zdjęciu ale w rzeczywistości ma się wrażenie, że jest trójwymiarowa.





Postawiłam już kilka krzyżyków na lnie, na pierwszy ogień wybrałam przybornik na igły. Nie jest tak strasznie jak mi się początkowo zdawało, można się przyzwyczaić. A len jest taki mięciutki i pachnący, krzyżyki na nim wychodzą jednak równe i estetyczne. Już się nie mogę doczekać, jak to będzie wyglądać w całości.

2 komentarze:

  1. Piękna podusia, taka wakacyjna ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję:) Chyba się trochę spóźniłam, bo już po wakacjach. Ale ja już tak mam, na jesień haftuję zakwitające kwiaty, a na Wielkanoc Mikołaje hehe ;)

    OdpowiedzUsuń