piątek, 11 sierpnia 2017

Ocieplane kurki cz. 4

Witajcie:)
Wróciłam już z urlopu, i pierwsze za co się wzięłam to hafcik z kurką na kolejny ocieplacz. Stęskniłam się bardzo za haftowaniem, więc kurka powstała ekspresowo w kilka godzinek:)


I kilka migawek z Wenecji, dosłownie kilka, bo zwiedzaliśmy w biegu nie było czasu na zdjęcia, fotografowaliśmy oczami. Myślę, że w Wenecji trzeba spędzić 3-4 dni żeby nacieszyć się w pełni jej klimatem. Na pewno wybiorę się tam jeszcze raz, omijając miesiące letnie, kiedy to następuje zmasowany atak turystów.




I ta najważniejsza dla mnie chwila... :)

Buziaki:*:*

17 komentarzy:

  1. Gratulacje!!! Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!
    PS. Piękny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje życzę szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję!!!
    Kurka świetna:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje!!! Piękna chwila w pięknym otoczeniu:)
    Hafcik super!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję zaręczyn! :) Szczęścia życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  7. gratulacje, dużo szczęścia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje! Samych szczęśliwych chwil Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo ależ romantycznie. Szkoda, że mój jest pragmatyczny :( Gratuluję!
    A słyszałam że Wenecja jest zawsze masowo oblegana. Jak nie lato, to zaś karnawał w Wenecji :P

    Bardzo mi się tam podobało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zaręczyn i życzę dużo szczęścia! A hafcik bardzo fajny i uroczy, lubię kurki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. serdeczne gratulacje i samych szczęśliwych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję!! Dużo szczęścia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję, tak pięknej chwili, w tak klimatycznym miejscu :-)

    OdpowiedzUsuń