poniedziałek, 7 lipca 2014

Wild Westies III - koniec

Udało mi się dobrnąć do końca. Mimo licznych pomyłek, o których wcześniej pisałam, jestem bardzo zadowolona z efekt końcowego. Na pierwszy rzut oka nie widać w ogóle, że są jakieś błędy. W sumie chyba wolę nawet takie prace z błędami, oczywiście umiejętnie zakamuflowanymi, przecież one nadają pracy indywidualnego tonu. Prawda?

Przeurocze psiaki, zrezygnowałam przy nich z backstitchy białą nitką, wydawało mi się to zbędne.

Najbardziej się cieszę, że twarz damulki, po dodaniu linii wygląda jak twarz :-P Baksticze nie pokrywały mi się z kolorami krzyżyków. Musiałam tu troszkę pokombinować, w rezultacie rysy twarzy ma bardziej spiczaste niż w oryginale. No i nieszczęsny kapelusz, którego nawet nie będę komentować...

Gdy zaczęłam haftować go ponad rok temu, miałam zamiar wyhaftować całą serię. Na razie muszę zrezygnować z tego pomysłu, bo do nowego mieszkanka ten obrazek mi w ogóle nie pasuje. A z tym na razie nie wiem co zrobię, musi znów odleżeć swoje w pudełku i poczekać na stosowny moment.

Rozpoczęłam pracę nad Alliums, ale na razie jest jeszcze zbyt mało, żeby go Wam pokazać.
Dziękuję Wam za serdeczne komentarze i pozdrawiam.

7 komentarzy:

  1. A ja te damy uwielbiam i strasznie zazdroszczę tym z Was, które już je w swoich kolekcjach mają. Jak tylko czas pozwoli i ja się skuszę, chociaż prawie zawsze przy nich spotykam się ze zniechęceniem haftującej :). Błędy często się zdarzają, ale masz rację i kiedy piszesz, że sztuką jest je ładnie zakamuflować i rzeczywiście nadają pracy indywidualny charakter, tak jak i zmiany typu kontur czy kolor. Ja tam u Ciebie błędów nie dostrzegam, podoba mi się tak jak jest :) Jeśli masz ochotę zapraszam do mnie na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. obrazek jak z żurnala, efekt końcowy wspaniały i myślę, że nikt nie zauważy błędów na które zwracasz uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie to rozwiązałaś. Rysy arystokratki dodają uroku ;) Osobiście zazwyczaj lubię coś zmieniać we wzorach. Przed każdym nowym projektem siadam nad wzorem i kombinuję co by tu zmajstrować ;) W końcu to rękodzieło, a nie praca z fabryki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojjj nie wiem jak bardzo musiałabym się wpatrywać w obrazek, aby zobaczyć jakiekolwiek błędy :) dama wygląda wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny haft! ja tam żadnych błędów nie widzę ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. wow! Obraz wygląda właśnie na masakrycznie czasochłonny! Czapki z głów za jego dokończenie! A błędów nigdzie nie widać xD

    OdpowiedzUsuń
  7. wow- napisz mi proszę czy takihat mozna u ciebie zamówić?? jaki jest jego format i cena oczywiście?? przepiękne....

    OdpowiedzUsuń