piątek, 27 czerwca 2014

Damulka z pieskami

Z powodu okresu urlopowego, dostawa z Haftixa może przyjść później niż zwykle. Aby skrócić sobie czas oczekiwania postanowiłam powrócić do haftu, który myślałam, że stanie się moim UFOkiem. Wild Westies, bo o nim mowa, zaczęłam haftować w maju ubiegłego roku, skończyłam w lipcu na tym etapie:


Przestałam go haftować z dwóch powodów. Po pierwsze zrobiłam błąd gdzieś na wysokości naszyjnika, którego mimo, kilku godzin spędzonych na poszukiwaniu go, nie mogłam odkryć dokładnie, w którym miejscu tkwi. Nadrobiłam przez to jeden rząd krzyżyków, który zaburzył mi kompletnie haftowanie ponad naszyjnikiem. Co z tego wyjdzie dowiem się po dodaniu backstitchy. Najbardziej mnie martwi jak wyjdzie twarz. I do tego muszę spruć jeszcze górne pióra w kapeluszu, chciałam wyhaftować wszystkie wg wzoru ale przez tą dodatkową linię krzyżyków, troszkę to przekombinowałam i w rezultacie poszły mi o wiele za wysoko.

A powód nr dwa, to źle wyliczyłam wielkość materiału, na górze i na dole nie ma prawie brzegów na oprawę. Została mi resztka aidy, a bardzo chciałam wyszyć ten wzór i tak jakoś na oko zmierzyłam, że się zmieści. Dopiero jak z wyszywaniem dotarłam do brzegów to się zorientowałam, że za mało mam zapasu, a pruć już nie chciałam bo obrazek prawie skończony. Praktycznie pozostały mi same backstitche, które wbiły gwóźdź do trumny, bo jest ich dużo, naprawdę dużo i to w kilku kolorach, czasami dwiema nitkami, czasami jedną. Poległam.

Solennie obiecuję sobie, że codziennie od teraz pobackstitchuję go chociaż trochę. Nie lubie mieć UFOków  w moim hafciarskim pudełku. Mam jeszcze jednego z o wiele dłuższą historią ale o nim innym razem.
Pozdrawiam Was gorąco.

10 komentarzy:

  1. Na pewno dasz radę!!! Trzymam mocno kciuki bo doskonale rozumiem jak przeciwności które opisałaś potrafią zniechęcać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkatułka do nabycia w Biedronce 18,99zł. Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie poddawaj się, będzie dobrze :) Na pewno znajdziesz wyjście z sytuacji, ważne, żeby było kreatywnie! Cierpliwości życzę i czekam na efekt końcowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, świetny wzór! mam nadzieję, że hafcik uda się pomyślnie dokończyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Damulka cudo, pieski rozkoszne:), powolutku do celu, a efekt będzie wspaniały:). Pozdrawiam. Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio wpadły mi w ręce te damulki, są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Damulka jest kapitalna, a pieski takie słodkie, że ma się ochotę je wyściskać. Nie poddawaj się z tym haftem! Na pewno coś wymyślisz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, aby taki śliczny obrazek leżał w szufladzie. Dziergaj dziergaj :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam jednen haft, który czeka na wykończenie:) mam nadzieję, że się uda!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za Wasze komentarze i wsparcie, dziękuję, że jesteście:)). Haftowało się tą końcówkę strasznie ale juz jest prawie gotowy!!

    OdpowiedzUsuń