Dziwne rzeczy potrafią zamienić się w UFOki. Wyobraźcie sobie, że ten słodki mały wzorek wyszywałam ...3lata!! Nie mam zielonego pojęcia jak to się mogło stać ale najważniejsze, że doczekał się finału:)
Są czasami takie rzeczy, że wsio idzie jak pomaśle, a w pewnym momencie, odkłada się, zapomnina, traci chęć, albo różne inne przyczyny i haft w ufoka się zamienia.
Poszalałaś z czasem ;)
OdpowiedzUsuńAle ja też mam niektóre takie wyszywanki, które się dziergają i dziergają i dziergają ... :)
Grunt że kocio słodziak!
Czasem tak się zdarza, że zapomina się o jakimś hafcik na zawsze i nagle go znajdujemy:) Najważniejsze, że już skończony:)
OdpowiedzUsuńOoo jaki słodki kociak się uchował w tej doniczce :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji ukończenia tego słodkiego UFOka - cieszy oczy ten słodziak!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że w końcu skończony :) słodki :)
OdpowiedzUsuńUroczy obrazek :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki hafcik :)
OdpowiedzUsuńKocik czarowny wielce. nie jest ważne jak długo czekał na swój czas, najważniejsze, że teraz już jest i cieszy oczy! :)
OdpowiedzUsuńsłodziak
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że go skończyłaś, bo prezentuje się przesłodko :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kawał czasu, ale najważniejsze że się doczekał ukończenia bo jest słodziutki :)
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik, najważniejsze że udało się go dokończyć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło:-))
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kociak:-)
OdpowiedzUsuńTeż haftowałam tego uroczego kociaka.
OdpowiedzUsuńSłodziak!
OdpowiedzUsuńSą czasami takie rzeczy, że wsio idzie jak pomaśle, a w pewnym momencie, odkłada się, zapomnina, traci chęć, albo różne inne przyczyny i haft w ufoka się zamienia.
OdpowiedzUsuń