Pisałam ostatnio o braku weny do haftowania, tak mi się niestety zawsze przytrafia podczas jesieni. Lekarstwem, chyba nawet skutecznym, jest przeglądanie gazetek, nie tylko krzyżykowych ale różnorakich związanych z rękodziełem.
Ostatnio koleżanka przywiozła mi z UK TWOCSa nr 247.
Najbardziej z całego numeru spodobały mi się dodatki tj. kalendarz i wzorek ze świątecznym rudzikiem. Rudzika na pewno zrobię, a z kalendarza pokuszę się chyba o tę gąskę.
W środku numeru pełno słodkich świątecznych obrazków. Na jednej z pierwszych stron uroczy bałwanek.
Następnie całkiem fajna świąteczna zawieszka.
Alfabet z pierniczkowym ludzikiem. Też fajny, aczkolwiek wydaje mi się, że kolor liter jest trochę za ciemny, przez co ludzik jest trochę mało widoczny.
Kolejny w numerze bałwan, tym razem od DMC. Jakoś nie jestem fanką tej serii.
Dużo fajnych mini wzorków na świąteczne kartki i ozdóbki, chociaż te na zdjęciach, oprócz rudzika, nie zachęcają, to w środku jest jednak więcej znacznie ciekawszych.
Kot, który jest po prostu straszny. Jako kociara nie powinnam tak mówić ale co mogę za to, z resztą sami spójrzcie.
Myszki od Durene Jones w klimatach urodzinowo-wiosennych. Nie mój klimat.
Fajne hafciki z dużą ilością koralików, niekoniecznie na zawieszki i zdecydowanie nie w tych kolorach.
Kolejny projekt od Durene Jones, który również nie podbił mojego serca.
I żeby nie było, że nie lubię myszek i kotków, proszę bardzo projekt od Margaret Sherry, który bardzo mi się podoba:)
I na koniec drzewo genealogiczne. W sumie zastanawiam się mocno nad takim projektem, tylko bym chciała umieścić więcej pokoleń, widzieliście może gdzieś takie bardziej rozbudowane drzewa?
I druga gazetka, którą wczoraj wyhaczyłam w Empiku, extra wydanie Mollie potrafi, czyli Szydełko dla początkujących. Tak bardzo bym chciała się nauczyć robić na szydełku, miałam już kilka podejść ale zawsze wychodzi koślawo i się zniechęcam. Tym razem mam nadzieję, że będzie inaczej, bo nareszcie trafiłam na pozycję, w której jest wszystko bardzo ciekawie opisane i przede wszystkim masa zdjęć jest.
Na pierwszych stronach rodzaje włóczek, włókien, szydełek, pasmanteryjnych gadżetów. jest słowniczek i dokładny opis jak się czyta wzór.
Następnie podstawy szydełkowania, jak trzymać szydełko i włóczkę, podstawowe, robienie oczek i łańcuszka i pierwsze proste projekty. Co jest dla mnie niesamowite to wszystko jest opisane dla prawo- i leworęcznych.
Kolejne strony wprowadzają w bardziej zaawansowane techniki, szydełkowanie na okrągło, wprowadzanie dodatkowej włóczki, ujmowanie słupków.
I na koniec lamówki, amigurumi, i na prawdę dużo, dużo więcej. Cały numer można przejrzeć tu.
Myślę, że to fajna gazetka dla kogoś początkującego. Jeszcze nic nie zaczęłam, bo muszę przygotować odpowiednie akcesoria, ale na prawdę wygląda zachęcająco.
Wiecie co, chyba mi wena wraca, więc zmykam:) Paa!
Tak to jest z weną. Człowiek się zawiesi, myśli, szuka, nagle wpada coś w rękę i bum! Wena powoli, powoli wraca;-) Czasopismo ciekawe, zwłaszcza,że pełne drobnych wzorków, nie ma bata, wena musi wrócić ;-) Powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńooo Właśnie sobie przypomniałam, że też gdzieś mam tę książkę. Muszę ją namierzyć :P
OdpowiedzUsuńFajne są te małe wzorki na kartki czy bileciki prezentowe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przegląda gazetki krzyżykowe:)
OdpowiedzUsuńHej, jeśli chcesz się nauczyć szydełkować to właśnie swój kurs rozpoczęła Qrkoko. Fajnie wszystko tłumaczy i pokazuje. Co do gazetki, to po jej recenzji zrezygnowałam z kupienia jej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzmiankę! Podrzucam link do kursu - http://qrkoko.pl/kurs-szydelkowania/
UsuńZagłębiłam się w tą gazetkę bardziej i faktycznie można w niej znaleźć kilka minusów, aczkolwiek niektóre które wskazała Qrkoko były mi po prostu obojętne. Obejrzałam też jeden kursik Qrkoko na Yuotube nawet udało mi się wydziergać zgrabny łańcuszek iii.. na tym koniec, ja chyba jakaś tępa jestem, bo tego całego szydełkowania nie rozumiem:(
UsuńI oczywiście dziękuję ślicznie za namiary na Qrkoko, bo z pewnością jeszcze tam zawitam:)
UsuńIwonko, nie przejmuj się. Z weną tak jest, że przychodzi i odchodzi.
OdpowiedzUsuńAle powiem szczerze, że mi również pomaga przeglądanie fajnych wzorów... od razu chce się działać.
A myszka Margaret Sherry i wzorek z rudzikiem są śliczne :)
Pozdrowionka :)
Dodatki w tej gazetce są świetne:-)
OdpowiedzUsuńCo do pierwszego kocurka zgadzam się. Życzę Ci aby wena szybko wróciła :)
OdpowiedzUsuńCo do pierwszego kocurka zgadzam się. Życzę Ci aby wena szybko wróciła :)
OdpowiedzUsuńZ weną bywa właśnie tak, że lubi zanikać. Czasami trzeba troszkę odpocząć, pooglądać różne cuda. Niestety to oglądanie ma skutki uboczne, dorzucanie kolejnych haftów, które musimy zrobić ;)
OdpowiedzUsuńDobrze ze masz sprawdzony sposób na pobudzenie weny :) super wzorki
OdpowiedzUsuńogromnie lubię te angielskie gazetki... bardzo fajne wzorki tam prezentują... :)
OdpowiedzUsuńAle cudny ten kalendarz ze zwierzątkami ! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:)
Usuńale super gazetka :)
OdpowiedzUsuńSuper gazetka, bardzo fajne wzory są wewnątrz.
OdpowiedzUsuń